Rzymska historia pralni publicznych
Dziś dla odmiany, sięgniemy do historii, aby przedstawić jaki wspaniały pomysł mieli starożytni Rzymianie aby stworzyć pralnie publiczną. Frania Cafe zachęca do lektury.
Pranie pieniędzy, prawda czy mit o pralniach publicznych ?
-Czyli historia pralni rzymskich.
Początki punktów pralniczych, sięgają Starożytnego Rzymu. Świadczyć może o tym odkryta i oczyszczona elewacja budynku z Pompejów gdzie na ścianach tego wykopaliska istnieją malowidła potwierdzające przeznaczenie budynku.
Rzym jeśli chodzi o infrastrukturę melioracji i kanalizacji był wysoko rozwinięty, co pozwoliło na stworzenie takiego miejsca w oddaleniu od źródła wody jakim była rzeka Tyber.
Pranie męskim zajęciem
Fullones były to osoby odpowiedzialne za pranie odzieży Rzymianom.
Dlaczego ?
Najpopularniejszym i najłatwiej dostępnym suknem jak na tamte czasy była wełna.
Odzież ta po namoczeniu była ciężka i aby ją dokładnie wyprać trzeba było włożyć sporo energii w ten długotrwały proces. Następnie trzeba było taką tkaninę wyczesać i wysuszyć na koszach z siarką, która miała na celu wybielenie sukna. A wybielony materiał świadczył o wyższym statusie społecznym.
Przychodząc do współczesnej Pralni samoobsługowej w Krakowie takiej jak Frania Cafe, nie trzeba się wyjątkowo starać aby nasze pranie było czyste i pachnące. Czy to kobieta czy mężczyzna za naciśnięciem odpowiedniego przycisku uruchamia się proces który zaskakuje efektem końcowym, a korzystając z wolnej chwili czasu można się delektować dobrą kawą.
Pecunia non olet
Współczesne detergenty, pozwalają w łatwy i przyjemny sposób wyprać naszą odzież. Starożytne sposoby na pranie były w jakimś stopniu skuteczne, a na pewno były to bardziej ekologiczne metody na pranie brudnej odzieży, niż te dla nas obecnie dostępne.
Aby wybielić płótno Fullones używali sfermentowanego ludzkiego moczu, co zapewne nie pachniało powiewem letniego poranka, tak jak dzisiejsze płyny do płukania. Duża zawartość amoniaku znajdująca się w ludzkim moczu nadawała jasny odcień wełnie co było pożądane i świadczyło o statusie społecznym Rzymianina, ale nie koniecznie pachniało “Lenorem”.
Panujący w Rzymie Wespazjan, nałożył nawet podatek za zbieranie moczu, co sprawiło że został zapamiętany do dnia dzisiejszego.
Gdy jego syn Tytus narzekał, że to śmierdzący interes Wespazjan przyniósł mu pod nos pierwsze wpływy z nowo ustanowionego podatku i zapytał syna czy te pieniądze śmierdzą ?
Luksus współczesnych Laundrette
Na szczęście tamte czasy minęły, pralnie publiczne się zmieniły na zautomatyzowane pralnie samoobsługowe, w których szybko bo z suszeniem w 40 min zrobimy codzienne pranie, a w pachnącym ciastem i kawą lokalu, spędzimy przyjemny czas gdzie poznamy ciekawych ludzi a nawet, miłość swojego życia, jak to miało miejsce niejednokrotnie w Pralni Frania Cafe w Krakowie. Na szczęście Ministerstwo Finansów jeszcze nie nałożyło nowego opodatkowania moczowego na Polaków, i każdego stać aby korzystać z pralni, dlatego czekamy na Was i pokażemy na czym polega luksus korzystania z popularnych na zachodzie a zapoczątkowanych w starożytnym Rzymie pralni.